Wszystkie wpisy

Magdalena Niedobecka

Zakładka „Oferty” w Gmailu nie taka straszna jak ją malują

Spis treści

Pamiętasz ten czas, kiedy Google wprowadził zakładki w Gmailu, które klasyfikowały wiadomości na Główne i Oferty? Stało się tak w 2013 roku. Wtedy to marketerzy mieli setki obaw, że ich komunikacja nie będzie powodowała dotychczasowego zaangażowania, dostarczalność spadnie, a e-mail marketing po prostu umrze śmiercią tragiczną.

Ale jak to w życiu bywa, nastroje ostygły, a osoby odpowiedzialne za komunikację e-mail nie zauważają już wpływu lądowania w zakładce Oferty (czy też innej) na skuteczność i przychody z tego kanału. Jednak, zdarzają się zapytania, wciąż pełne obaw naszych Partnerów, mówiące o tym jak się ustrzec przed folderem Oferty. Ale pragniemy uspokoić i zawsze odpowiadamy: NIE MASZ SIĘ O CO MARTWIĆ 😊 A poniżej prezentujemy kilka spostrzeżeń, dlaczego don’t worry, be happy.

 

Narzędzie Google wciąż rozdaje karty!

Na początku naszych rozważań chcemy powiedzieć, że Gmail to wciąż najchętniej używany program do obsługi poczty e-mail w Polsce. 

 

zakładka oferty

Źródło: Wirtualne Media

Użytkownicy wiedzą, jak działają ich skrzynki

Kiedy niemal dekadę temu Gmail zainicjował podział na zakładki w skrzynkach @, główną obawą marketerów było to, że ich subskrybenci nie będą wiedzieć, gdzie podziały się mailingi, na które wcześniej się zapisali. I faktycznie, jeszcze w 2013 roku ta obawa była uzasadniona, ale dziś już całkiem bezpodstawna. Twoi odbiorcy przyzwyczaili się do zakładek, które notabene wprowadzili praktycznie wszyscy dostawcy programów pocztowych. Dodatkowo, można powiedzieć, że duża część Twoich odbiorców jest świadoma tego, jak działają filtry antyspamowe. Wiele firm, po wypełnieniu formularza na stronie ustawia także komunikat w stylu:

„Z racji tego, że to nasz pierwszy mail do Ciebie, sprawdź, czy przypadkiem nie trafił do spamu”

Takie działania niejako uczą naszych odbiorców, żeby zaglądali do folderów typu spam lub Oferty właśnie w poszukiwaniu informacji, na które czekają. A przenosząc je do głównej zakładki w ich inboxach – zwiększa się szansa na to, że Twoje maile będą w przyszłości właśnie tam lądować.

 

Kilka zakładek, jedna skrzynka, ta sama dostarczalność

Nazwa zakładki Główne powoduje u marketerów przekonanie, że pozostałe foldery są traktowane przez użytkowników jako drugorzędne. Zapewne jakaś część Twoich odbiorców myśli w ten sposób. Pamiętaj jednak, że zakładki mają za zadanie UPORZĄDKOWAĆ skrzynkę odbiorczą i nie mają wpływu na dostarczalność Twoich maili. Można powiedzieć, że użytkownicy skrzynek mailowych już nauczyli się, że maile promocyjne trafią do folderu Oferty i właśnie tam ich szukają. Usilne próbowanie dostania się do folderu Główne może zatem przynieść odwrotny skutek, powodując mniejsze zaangażowanie i konwersje.

oferty

Zakładka Oferty jako oznaka większej intencji zakupowej

Tak, jak napisaliśmy wcześniej, klienci wiedzą, do czego służy zakładka Oferty w ich skrzynkach. Jeśli widzą w nich nowe wiadomości, to chętnie tam wchodzą, w poszukiwaniu fajnej promocji albo rabatu na kolejne zakupy. Jeśli więc prosisz swoich subskrybentów o to, aby przenosili Twoje wiadomości do Głównych – możesz ich po prostu tym zirytować. 

 

Nie kombinuj, bo stracisz…

…zarówno lojalność użytkownika, jak i dobrą reputację swojego serwera wysyłkowego. W sieci znajdziesz mnóstwo „dobrych rad”, jak obejść algorytmy stworzone przez Google, aby Twoje oferty trafiały do kategorii Główne. ALE, ALE! Pamiętaj, że folder Oferty nie jest wcale taki zły – dlatego zastanów się zanim zaczniesz wprowadzać radykalne zmiany w strukturze swoich mailingów.


Jedną z takich sztuczek jest usunięcie wszystkich grafik w mailu ofertowym – po to, aby ów mail znalazł się w folderze Główne. Jeśli zdecydujesz się na wysyłanie takich wiadomości i przechytrzysz Gmaila (ale pewnie tylko na krótko, bo Gmail bardzo często zmienia swój algorytm), to z pewnością zaszkodzisz swojej marce, bo Twoje maile będą zawierać błędy i są nieprofesjonalne. Dodatkowo, jeśli zespół Gmaila zorientuje się, że manipulujesz jego algorytmami – w efekcie wpłynie to na reputację Twojego serwera, i zamiast w folderze z ofertami, Twoje wiadomości wylądują w spamie, albo zostaną całkowicie zablokowane. 

 

Dalej Cię nie przekonaliśmy?

Istnieje kilka wskazówek na to, aby zwiększyć szansę trafienia do Głównych zamiast do Ofert, a ich zastosowanie zależy od charakteru maila, który chcesz wysłać. Przedstawiamy Ci je w skrócie, ale potraktuj je raczej jako listę must have w swoich kampaniach e-mail marketingowych.

 

  • Personalizuj – dziś to już konieczność. Staraj się witać po imieniu – „Cześć Magda!” umieszczone na początku wiadomości sprawi, że Twój e-mail będzie chętniej czytany i może wpłynąć na ulokowanie wiadomości w Głównych. Dokonuj segmentacji na podstawie informacji o swoich subskrybentach i rób wszystko, aby dopasowywać tematykę mailingów do zainteresowań odbiorcy.
  • Jakość bazy ma znaczenie – pamiętaj, żeby wysyłać maile tylko do osób, które wyraziły zgodę na twoją komunikację. Kontakty wygenerowane w taki sposób mają kluczowe znaczenie dla Twojego biznesu. Koniecznie stosuj potwierdzenie double opt-in przy tworzeniu swoich list. Są to najważniejsze elementy działań e-mail marketingowych, które pozwolą zmniejszyć ilość niechcianych, niezamówionych wiadomości i zwiększyć konwersję w Twojej komunikacji.
  • Systematycznie reaguj na liczbę zwrotów i regularnie czyść bazę, aby w perspektywie czasu reputacja Twojego serwera nadawczego rosła, a maile docierały do odpowiednich osób, w tym też do potencjalnych nowych klientów. Użytkownicy też, w dowolnym momencie, powinni mieć możliwość wypisania się z listy mailingowej lub zmiany swoich danych.
  • Pamiętaj o wersji .txt w swoich mailach. Wersja HTML i .txt zawsze w duecie! Bardzo łatwo trafić do folderu spam, jeśli ta praktyka nie jest stosowana. Dodatkowo może dotrzeć do odbiorcy, który nie odbiera wiadomości HTML.
  • Testuj swoje mailingi, testuj bezapelacyjnie – to jedna z ważniejszych praktyk na liście każdego marketera. Przed każdą wysyłką obowiązkowo należy wykonać serię testów:
    • sprawdzających, czy mailing trafi do spamu,
    • weryfikujących poprawność wyświetlania mailingu w różnych programach pocztowych
    Możesz również wybierać najskuteczniejszy tytuł, nadawcę i kreację wiadomości dzięki testom A/B/X. Im bardziej trafisz w gusta odbiorcy tym ryzyko trafienia do folderu spam czy Oferty maleje.
  • Umieszczaj w wiadomościach tylko te linki, które są najważniejsze z perspektywy Twojego biznesu. Jeśli mail zawiera jedno Call To Action – zwiększa się szansa na umieszczenie Twojej wiadomości bezpośrednio w Inboxie. Im więcej linków w wiadomości, tym większe prawdopodobieństwo na trafienie do folderu Oferty. Nie zapominaj jednak o dodawaniu linku wypisu!

Podsumowanie – Oferty w Gmailu

Generalnie, prowadząc kampanie e-mail marketingowe, musisz dopasować treść do swoich odbiorców. Zwiększysz wtedy ich lojalność i zaangażowanie – a to sprawi, że wyniki Twoich kampanii będą wyższe. Nie traktuj umieszczania Twoich wiadomości w folderze innym niż Główne, jako negatywnego czynnika, który zmniejszy skuteczność Twoich działań. Skupiaj się na klientach, ich potrzebach i aktualnych trendach, aby Twój odbiorca chętnie reagował na komunikację.

 

Potrzebujesz wsparcia w swoich działaniach e-mail marketingowych? Skontaktuj się z nami!

Dark mode
Poprzedni

Wszystko stało się niejasne… Dark mode, czyli ciemna strona e-maila

Następny

Zafunduj swojej komunikacji lifting – optymalizacja email marketingu w sezonie „ogórkowym”

email marketing