Spis treści
Jak tworzyć newsletter, żeby ktoś go czytał? A dlaczego ktoś ma go przeczytać? No właśnie – w pierwszej kolejności ustalmy cel wysyłki newslettera. Czy ma on budować obraz naszej marki w oczach odbiorcy? A może ma pełnić jedynie funkcje promocyjne? Kiedy już odpowiemy sobie na to pytanie, będziemy wiedzieć, jakie treści umieścimy w mailu do naszych odbiorców. Ale prócz niedopasowanej treści możemy popełnić jeszcze kilka błędów, które zniechęcą użytkownika do zapoznania się z naszą ofertą. Niezależnie od jej wartości.
TYTUŁ NEWSLETTERA
Tytuł newslettera musi zaintrygować adresata na tyle, by ten był skłonny otworzyć wiadomość. Na część użytkowników działają jeszcze zwroty „promocja”, „super rabat”, „zniżka na wszystkie modele”. Ale czy wyróżnią nas one na tle konkurencji? Z pewnością nie. Testuj. To najlepszy sposób, by poznać preferencje Twoich odbiorców. Bądź wyjątkowy. W B2C możesz nawet użyć ikonek spójnych z treścią tematu 😉 . W B2B bylibyśmy jednak ostrożni. Czego należy unikać, by nasz newsletter nie wpadł z marszu do folderu SPAM? Nie stosuj wyłącznie DUŻYCH LITER. Unikaj zbyt dużej liczby wykrzykników!!!!!!! Wyłącz z tytułu frazy „kliknij tutaj”, „Szanowni Państwo” itp. Działaj!
Obraz 1. Przykład spersonalizowanego, angażującego odbiorcę tematu newslettera.
NIEZACHĘCAJĄCA GRAFIKA W MAILU
Kupujemy wzrokiem. Oprawa graficzna to pierwsze, co rzuca się w oczy po otworzeniu wiadomości. Jeśli grafika nie zachęca do sprawdzenia zawartości, przeczytania artykułu, czy przejścia dalej, nie mamy co liczyć na sukces newslettera. Istotne jest także, by była ona spójna z treścią oraz tym, co chcemy w ogóle przekazać. Estetyka wiadomości jest niezwykle ważna i decyduje o tym, czy klient zostanie z nami, czy nasze wiadomości wylądują w koszu. Warto przewidzieć też sytuacje awaryjne, kiedy w systemie pocztowym odbiorcy nasza grafika nie wyświetli się poprawnie. System SARE pozwala stworzyć wersję tekstową takiego obrazu już na poziomie planowania wysyłki. Dobrym pomysłem będzie też dodanie linku umożliwiającego podgląd newslettera bezpośrednio w przeglądarce.
BRAK CELU NEWSLETTERA
Klient nie będzie wiedział, co zrobić z naszą wiadomością, jeśli nie podsuniemy mu wyraźnego CTA. Dobrze zaprojektowany button w newsletterze może zwiększyć klikalność nawet o 45% [1]. Musimy tutaj zagrać słowami i grafiką. Istotne jest także dopasowania CTA do grupy odbiorców, a następnie przeprowadzenie testów. Nietrafiona komunikacja może tylko zniechęcić potencjalnego klienta. Sam znasz cel swojego newslettera. Pozwól więc poznać go odbiorcy i zachęć go!
BRAK SEGMENTACJI BAZY
Nawiązując do wcześniejszego punktu, chcemy podkreślić, jak ważna jest spersonalizowana komunikacja. Bez właściwej segmentacji naszej bazy kontaktowej nie przygotujemy dobrego newslettera. W tak dużym natłoku informacji marketingowych konsument oczekuje czegoś więcej. Masowa wysyłka jednej wersji wiadomości do całej bazy spowoduje, że stracimy większość naszych kontaktów. Nauczmy się odpowiadać na potrzeby klienta również na poziomie newslettera.
NIEZGODNOŚĆ Z RODO
Tak, ten temat jest wciąż na czasie. W związku z rosnącą liczbą świadomych konsumentów pewne zachowania powinny stać się naszym nawykiem. Bez tego narażamy się nie tylko na niechęć naszych potencjalnych klientów, ale także na dotkliwe kary. Jedną z takich dobrych praktyk jest uzyskanie zgody marketingowej na otrzymywanie newslettera. Niedopuszczalny jest również brak możliwości rezygnacji z subskrypcji. Oczywiście, jeśli korzystamy z usług zaufanego dostawcy narzędzi marketingu automatycznego — nie musimy się tym martwić. Ale o tym więcej w kolejnej części artykułu.
Zobacz na przykładzie newslettera SARE, jak skonstruować poprawnie biuletyn.
Obraz 2. Przykład poprawnie skonstruowanego newslettera. Archiwum SARE.
Masz pytania o newslettery i email marketing?
Napisz do nas!
Zarekomendujemy Ci właściwe działania
kontakt@sare.pl