Spis treści
6. Cierpliwością i pracą ludzie się bogacą. Co za dużo to nie zdrowo. Nic w nadmiarze. Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu. Po prostu nie wysyłaj za dużo. To mądrość sama w sobie.
7. O przyjaciół trzeba dbać. O stałych Odbiorców również. Odwdzięcz się za zaangażowanie i lojalność, wyślij unikalne informacje albo oferty. Niech Człowiek po drugiej stronie łącza wie, że wiesz, że tam jest, że się cieszysz i doceniasz to. Zaplanuj wysyłkę specjalną, ale pamiętaj (będę przypominać, aż zapamiętasz): tam jest Człowiek z krwi i kości. Nie da się nabrać na tanie chwyty. Lepiej przygotować coś raz a dobrze, niż często i byle jak. Przygotuj budżet i nawet jak nie zwróci się w ciągu najbliższego kwartału, to takie inwestycje są warte. Zawsze dobrze jest zrobić coś dobrego, nawet jeśli ma to trochę kosztować.
8. Kampanie urodzinowe. Programy lojalnościowe. Oferty świąteczne. To już było. Idź pod prąd i zrób coś swojego. Bez okazji, bez powodu. Chciałbyś coś dostać od swojej ulubionej marki? To daj to swojemu Klientowi – Człowiekowi bądź co bądź.
9. W tworzeniu newsletterów korzystaj z porad grafików. Kreacje maili różnią się od projektów ulotek czy stron www. To jest inny świat. Powinny dobrze wyglądać na różnych urządzeniach, łatwo się edytować na przyszłość, być funkcjonalne i intuicyjne, ale jako że to są maile, a nie strony czy plakaty – mają swoje wymagania. Korzystaj więc z fachowców. To jest ten obszar, gdzie po prostu warto.
10. RWD. Ot, jeden z wielu trzyliterowych skrótów w świecie marketingu. Brzmi tajemniczo? Ale to pikuś! Jego wdrożenie to dopiero czarna magia. Chodzi o Responsive Web Design. Bez niego teraz ani rusz. A chodzi „tylko” o dostosowanie kreacji do urządzeń mobilnych. Przenosimy się w świat małych ekranów i Internetu w komórkach. No chyba, że Twój Człowiek jest w grupie docelowej 70+ i raczej nie korzysta ze smartphone.
Maile koduje się inaczej niż strony, koderzy maili RWD mają swoje „hacki”, żeby wszystko wyglądało tak, jak to wymyślił grafik. Dopisz więc kodera maili do fachowców, z których pomocy warto skorzystać.
11. Jedna rada dotycząca „zawartości” – używaj cyfr, liczb…one świadczą o faktach, są postrzegane jako konkretne, rzetelne informacje, przykuwają wzrok. Od lat wiadomo, że Czytelnik nie czyta całego tekstu, a przelatuje nagłówki i …zatrzymuje się właśnie na liczbach. A jeśli napiszesz jakąś konkretną, znaczy wiesz co robisz, tym samym budujesz swoją reputację i wiarygodność. Trochą to trąci psychologicznym żargonem, ale sprawdź, bo to działa!
12. Na koniec na poważnie: przestrzegaj prawa. Od 2014 w Polsce prawo zaostrzyło się w temacie świadczenia usług drogą elektroniczną. Tu nie ma żartów: „Zakazane jest używanie telekomunikacyjnych urządzeń końcowych i automatycznych systemów wywołujących dla celów marketingu bezpośredniego, chyba że abonent lub użytkownik końcowy uprzednio wyraził na to zgodę.” (artykuł 172 ustawy Prawo Telekomunikacyjne (PT)). Zgodnie z treścią art. 210 ust. 1 PT: „Karę pieniężną, o której mowa w art. 209 ust. 1, nakłada Prezes UKE, w drodze decyzji, w wysokości do 3% przychodu ukaranego podmiotu, osiągniętego w poprzednim roku kalendarzowym. (…)”. Po prostu nie warto ryzykować: nie wysyłaj nic do tych, którzy sobie tego nie życzą i ułatwiaj im wypisanie się z listy.
Pewnie ta lista kiedyś się wydłuży. Rynek podlega trendom, zmianom i technologiom. My staramy się nadążyć. Ale to nie tylko to: po drugiej stronie jest Człowiek. On też się zmienia.
[:]